• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 01 stycznia 2007

Bez tytułu

Słyszałam ostatnio o bezludnej wyspie w moim świecie. To prawda, choć sama nie zauważyłam, kiedy tak się stało. Mówię coraz mniej, coraz mniej wychodzę. Wszystko dlatego, że nie ufam. Łatwiej o wiele komuś, kogo widzi się raz w życiu, komuś przypadkowemu, komuś na innym zakręcie życiowym i o innej pozycji społecznej. Stałam się konkretna, to znaczy prawie zamknięta. Nie dobrze mi już z tym. Zauważyłam, że i ludziom ciężko ze mną wytrzymać. Od zawsze mówili mi, że mam ciężki charakter, ale nigdy te słowa nie były tak prawdziwe jak teraz. Wtedy byłam tylko uparciuchem. Teraz nie słucham rad innych, twardo idę swoją drogą, czasami tak siedzę w swoich myślach, że słowa innych przelatują obok, sądzę, że nie mają prawa się mylić. Potrzebuję Boga. I człowieka. Jednego, żeby kochać, a drugiego, żeby nie ranić.

Nie wiem kim dla mnie jest. Kiedyś obiecał, że nie zniknie. Długo opierałam się przed tym, żeby zaufać. Chciałam stać się lepszą, a właściwie to po prostu dobrą.
Trudno jest uchwycić coś na czym najbardziej zależy.

01 stycznia 2007   Komentarze (8)
Moje | Blogi