• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
25 26 27 28 29 30 01
02 03 04 05 06 07 08
09 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003

Archiwum 26 lipca 2007

Jak Cię widzą?

Kiedyś M. był zdziwiony tym, że moje ubrania są tak delikatne w dotyku. Kiedy teraz nad tym się zastanawiam, zdaję sobie sprawę, że najpierw w sklepie widzę kolor ubrania, potem je dotykam, potem dopiero sprawdzam krój.

Teraz myślę sobie, że jest to związane tak najbardziej z tym, że kiedy budzę się nieprzytomna rano, niewiele jest rzeczy, ktore mi się chce. Delikatny dotyk ubrania, które wkładam na siebie powinien złagodzić szok wywołany dźwiękiem budzika.

Kiedy ubrania zaczęły grać ważną rolę, zaczęłam chodzić na czarno. Potem pojawił się granat. Miałam także tak, że wychodziłam z domu zwłaszcza w wakacje mając na sobie coś czarnego, czerwonego i białego.Potem odkryłam, że do twarzy mi także w pomarańczach, żółciach, ciemnych zieleniach i "zgniłych" różach.

Na początku mojej znajomości z M.-to była bardzo śnieżna zima, zauważyłam, że na każdą randkę przychodzę w golfie-co prawda za każdym razem w innym-potem zastanowiłam się czy to nie oznacza przypadkiem, że mu nie ufam.

Lubiłam się ubierać na kapustkę. W dalszym ciągu lubię bluzy z kapturem. Moją szarą mieciutką lubimy obydwoje. Doskonale sprawdza się jako poduszka w pociągu. Bardzo lubię spódnice, nie znoszę rajstop, dlatego spódniczki noszę tylko latem. Zresztą muszą być zwiewne i kolorowe.

Uwielbiam dodatki. Mam bardzo dużo kolczyków i tylko trzy dziurki. Kiedyś lubiłam wszelkiego rodzaju brazoletki i rzemyczki.

Buty? Czuję ostatnio pociąg do butów na obcasiku-co oznacza, że do tej pory za nimi nie przepadałam. W tym roku wyrzuciłam trampki i glany. Już nie przepadam za sportowym obuwiem. Posiadam dwie pary balerinek-pierwszy raz moda wciągnęła mnie tak bardzo. Latem koniecznie muszą być sandały.

Jesienią od dobrych 4 lat zamiast kórtki noszę granatowy zamszowy żakiecik. Bardzo go lubię-jest taki męciutki. Jeszcze chusty, apaszki, paski.

z drugiej strony odkrywam w sobie minimalizm w stosunku do ilości posiadanych rzeczy. Robi się ciekawie...

Chyba się zmieniam. Chociażby to, że wolę już torebki nad plecakami. Wydaje mi się, że ubranie tak jak słownictwo, którym się człowiek posługuje, świadczy o nim i go opisuje. Może jeszcze gesty odgrywają duże znaczenia...A mówią, że prawdę o człowieku można wyczytać z jego oczu.
26 lipca 2007   Komentarze (14)
moje  
Moje | Blogi